W Wielkopolsce jeszcze takiego wydarzenia nie było. Do XVIII wiecznego pałacu w Czerniejewie koło Gniezna przyjechało prawie trzydziestu prelegentów z różnych stron Polski, aby zaprezentować publiczności, jak ciekawa jest historia.
To niezwykłe wydarzenie zorganizowała Fundacja Historyczna „Przywracamy Pamięć” z Gniezna pod kierownictwem prezesa Fundacji Karola Soberskiego. Trzeba przyznać, że Panu Prezesowi udało się zmobilizować do niezwykle skutecznego działania wielu członków z Fundacji i przyjaciół z różnych stron Polski, a efekt przerósł oczekiwania wszystkich.
Tematem Festiwalu były trzy ostatnie stulecia, a więc okres w historii, który w Wielkopolsce jest nieco pomijany. Tymczasem stało się coś, co zaskakującego. Prawie 30 świetnych prelegentów, wśród których były osoby znane w środowisku poszukiwań – m.in. autorzy książek, programów telewizyjnych – bez trudu przekonało gości, że historia to nie tylko Początki Państwa Polskiego i Powstanie Wielkopolskie. Czytaj więcej…
Tym razem odbędą się w Gozdowicach nad Odrą, gdzie 1 Armia LWP w 1945 r. forsowała rzekę w drodze na Berlin. Będziemy tropić ślady tych wydarzeń, ale zajmiemy się także starszą historią. Wszak nieopodal w bitwie pod Cedynią w 972 r. zwyciężył książę Mieszko I. Warto też zwiedzić piękne tereny Cedyńskiego Parku Krajobrazowego oraz wybrać się na drugą stronę Odry. Dlatego naszym tegorocznym hasłem będzie:
Wyprawa przez 1000 lat, dwie bitwy i granicę na Odrze
Jak w poprzednich edycjach program jest napięty. Wśród różnych działań o charakterze badawczym i edukacyjnym m.in.:
Przeprowadzimy badania naukowe śladów obu bitew.
Będziemy pracować na rzecz lokalnych zabytków.
Zwiedzimy największe atrakcje historyczne regionu.
Ale jak zawsze połączymy to z rodzinnym wypoczynkiem, zabawą i turystyką, bo:
Zbliżymy się do natury na biwaku pod namiotami
Odwiedzimy najpiękniejsze zakątki Nadodrza
Przeżyjemy moc wrażeń na spływie kajakowym
Wszystkich chętnych zapraszamy do udziału (link do strony ze szczegółami), a ciekawych do obserwowania naszego profilu na Facebooku, gdzie prowadzić będziemy FOTODZINNIK wydarzeń.
„Uważamy, że nauka ma służyć ludziom, a nie istnieć w swoim świecie”
Słowa te, to motto działalności ARCH-TECH, bo stosujemy się do nich zarówno w działaniach komercyjnych i społecznych. Zdanie to wypowiedział Radosław Herman, prezes ARCH-TECH w niedawnym wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej w związku z wyróżnieniem jakie nas ostatnio spotkało. Z przyjemnością informujemy, że ARCH-TECH zakwalifikowano do finału XII edycji konkursu POPULARYZATOR NAUKI, jako jeden z trzech najlepszych w Polsce zespołów popularyzujących i upowszechniających profesjonalną naukę.
„Jesteśmy zaskoczeni, ale szczęśliwi, że nasza aktywność oraz profesjonalizm zostały docenione w skali całej Polski. Czujemy się zaszczyceni i zobowiązani do dalszej pracy na wysokim poziomie.„ – stwierdził R.Herman. – „Coraz więcej osób zauważa potrzebę ochrony naszego dziedzictwa historycznego, ale także dostrzega jaki potencjał marketingowy tkwi w tej tematyce. Zachęcamy samorządy, instytucje kultury i prywatnych właścicieli zabytków do współpracy z nami. Chętnie doradzimy i pomożemy w ochronie i promocji zabytków każdego rodzaju i z każdej epoki, czy będzie to średniowieczny zamek, czy młyn z XIX wieku lub bunkry z II wojny światowej.” Czytaj więcej…
Był pogodny koniec sierpnia. Spokój poranka zburzył narastający ostry dźwięk. Stalowe gąsienice metalicznym łoskotem wybrzmiewały na bruku. Pod łódzką katedrą zatrzymał się polski czołg 7TP. Po chwili dołączyła do niego tankietka, czyli TKS – niewielki, ale niezwykle ruchliwy polski czołg rozpoznawczy. Zza krępych cielsk wozów pancernych ledwie można było dostrzec charakterystyczną sylwetką motocykla z koszem – to wspaniały Sokół 1000. Słońce nie wzniosło się jeszcze wysoko, gdy zabrzmiał stuk kopyt, zza murów katedry wysunęła się sylweta pierwszego kawalerzysty. Ostatni pojawili się piechurzy…
Czy to wspomnienia z pamiętnego roku 1939? Nie! Tak zaczął się II PIKNIK HISTORYCZNY PRZY KATEDRZE. Tym razem impreza odbyła się pod hasłem „Przez nasze dzieje”. Pod łódzką katedrą spotkali się rekonstruktorzy, kolekcjonerzy, miłośnicy historii i poszukiwań, archeolodzy, historycy, aby przybliżyć Łodzianom historię oręża polskiego. Nie mogło nas tam zabraknąć! Czytaj więcej…
Polecamy klip video z realizacji projektu Twierdza Danków – przywrócić historię miejscu. Niezwykle udany projekt wykorzystujący archeologię oraz interakcję publiczności i mediów z naukowcami. Więcej o tym projekcie powiemy w kolejnych wpisach. Tym czasem zapraszamy na filmik! Czytaj więcej…
Tytułowe pytanie wydaje się kontrowersyjne. Gdzie świat nauki, a gdzie przyziemne problemy małych miejscowości? Gdzie zamknięci w tajemniczym świecie naukowcy, a gdzie otwartość i szeroka promocja? Choć stereotypy te w pewnym stopniu odwzorowują rzeczywistość, to tym skuteczniejsi są naukowcy, którzy wychodzą ze swoją nauką do ludzi. Obserwuje się ciągle narastające zainteresowanie „nauką dla ludzi”. Komercyjny sukces centrów popularyzacji nauki, jak choćby Centrum Nauki Kopernik, przekonująco ilustruje ten potencjał. Czerpać z niego mogą nie tylko wielkie aglomeracje. Także nieduże gminy mogą z nauki czerpać wiele, nawet bardzo wiele! Potrzebny jest tylko odpowiednie partner.
Ze względów zawodowych zwrócić chcemy uwagę na kwestie badań historycznych i archeologicznych. Jak wykazują badania statystyczne nawet 95% respondentów pozytywnie odbiera badania archeologiczne, uznaje je za ważne i interesujące, a ochronę zabytków za konieczną, ważną lub potrzebną.
R. Herman „Zamek w Dankowie. Tajemnice przeszłości od średniowiecza do XVII wieku”
Promocja zabytku, popularyzacja archeologii i historii, bezpośredni kontakt z miłośnikami zabytków, poszukiwaczami, dziećmi i młodzieżą – tak wyobrażamy sobie pracę naukową otwartą dla ludzi i służącą społeczeństwu.
Działania zespołu ARCH-TECH zostały dostrzeżone przez serwis Nauka w Polsce PAP, który w artykule opisuje nasze dokonania w Dankowie. Pretekstem do podjęcia tego tematu przez dziennikarzy stała się publikacja książki Radosława Hermana „Zamek w Dankowie. Tajemnice przeszłości od średniowiecza do XVII wieku”. Jest to pozycja w sposób przystępny i atrakcyjny wizualnie prezentuje historię zabytku oraz wyniki badań naukowych.
„I Historyczny Piknik Historyczny przy Katedrze” w Łodzi, to otwarta impreza rodzinna, łącząca elementy rekontrukcji historycznej, zabawy, pikniku, edukacji i promocji historii. Piknik odbył się 12 wrześnie 2015 r., a zespół ARCH-TECH aktywnie uczestniczył w jego organizacji i realizacji.
„W Łodzi promujemy (…) archeologię historyczną w tym przypadku (…) archeologia wspiera historię poprzez prezentację archeologii pól bitewnych, czyli takiej nowej gałęzi archeologii, która zajmuje się właśnie śladami bitew, tych, które odbyły się, i w XIX, i w XX wieku.” – fragment wywiadu z archeologiem. Polecamy też cały obszerny reportaż (tekt i audio) Radia Ziemi Wieluńskiej: „Strzały pod Katedrą Łódzką – odtworzyli „zapomnianą bitwę” sprzed 100 lat”. Czytaj więcej…
„Zamek w Ełku był najdalej wysuniętą na wschód krzyżacką warownią na dawnych ziemiach Jaćwingów. Z czasem twierdza zmieniła przeznaczenie – stała się siedzibą starosty, później sądu, a w XIX wieku – więzieniem, które funkcjonowało aż do lat 70. XX w. Z historią obiektu można zapoznać się w nowo wydanej publikacji popularnonaukowej”. Tak zaczyna się artykuł poświęcony książce „Zamek w Ełk. Tajemnice wydobyte z przeszłości” pióra Radosława Hermana. Autor artykułu skrótowo nawiązał do ciekawej historii zamku przypominając m.in. postać Ulryka von Junginegena, fundatora zamku, dowódcy wojsk krzyżackich w bitwie pod Grunwaldem. Przedstawił też niektóre zaczerpnięte z książki najnowsze ustalenia naukowców badających zamek. Czytaj więcej…
książka „Zamek w Dankowie. Tajemnice przeszłości od średniowiecza do XVII wieku” (fot. R. Herman)
„Niewiele osób słyszało o tej miejscowości i tylko dociekliwy wędrowiec zagląda dziś do Dankowa. Nie znajdziecie go na głównych trasach turystycznych, leży z boku szlaków drogowych. (…) Jeśli ktoś jednak zboczy z głównych szlaków i zjedzie w szeroką, bagnistą dolinę rzeki, wtedy stanie zaskoczony widokiem, przytłoczony i oczarowany. Panoramę wypełnią mu zwaliska potężnych niegdyś murów, łamanych ostrogami bastionów. Nad nimi wystają potężne, ziemne wały nadszańców, a w tle wysoka bryła kościoła ze strzelistą wieżą. Przy tym olbrzymie ledwie zameczkami wyda się wiele innych warowni polskich.”
Tak zaczyna się pasjonująca książka o tajemniczej warowni Diabła, jak nazywano już za życia kasztelana krakowskiego Stanisława Warszyckiego, pierwszego senatora i jednego z najbogatszych magnatów XVII-wiecznej Rzeczpospolitej.
Zamek w Dankowie – ruiny głównej bramy wjazdowej (fot. R. Herman).